Wiadomości Historyczne

Igrzyska olimpijskie – ideały a rzeczywistość

(Fragment artykułu)

Starożytne igrzyska olimpijskie, których organizowania zaprzestano ostatecznie w 393 r., oddziaływały na wyobraźnię kolejnych pokoleń. Wszak zdaniem kanadyjskiego historyka sportu Geralda Redmonda tylko w XIX w. podjęto siedemnaście prób wskrzeszenia igrzysk nawiązujących do antycznych. Podejmowano je m.in. w Szwecji, Niemczech, na ziemiach polskich, w Kanadzie, USA i Szkocji. Ostatecznie to niewielki wzrostem Francuz, baron Pierre de Coubertin stał się twórcą nowożytnych igrzysk olimpijskich. Jego dzieło ma już ponad 120-letnią tradycję.

Współczesne igrzyska olimpijskie wciąż przyciągają uwagę kibiców z całego świata, choć w przeciwieństwie do tych starożytnych czteroletni cykl ich organizacji był zaburzony w roku 1916 (Berlin), 1940 (Tokio, a później Helsinki), 1944 (Londyn) z powodu pierwszej i drugiej wojny światowej, zaś w 2020 z powodu pandemii COVID-19. Dla nich są bowiem znakomitą rozrywką, dla sportowców – świetnym sposobem na zdobycie sławy i pieniędzy, dla sponsorów – doskonałym interesem. Natomiast rządy państw, które reprezentują sportowcy, niebezpodstawnie oczekują, że sukcesy sportowców pozytywnie wpłyną na wizerunek tychże państw. Bez wątpienia nowożytne igrzyska olimpijskie są niezwykłym wydarzeniem, tyle że – mam wrażenie – oddalonym od ideałów, jakie przyświecały baronowi Pierre’owi de Coubertin.

Historia odrodzenia igrzysk olimpijskich

Zamiar odrodzenia igrzysk olimpijskich baron Coubertin przedstawił w 1892 r. podczas zjazdu członków Unii Francuskich Towarzystw Sportowych na Sorbonie[1]. Ponownie mówił o tym dwa lata później, na kolejnym kongresie w Paryżu, w którym uczestniczyło 79 delegatów z 12 krajów[2]. Baron odwoływał się do ideału wychowania w antycznej Grecji, który wyrażał się w dążeniu do doskonałości duchowej i cielesnej, do bycia „pięknym i dobrym”, z greckiego kalós kai agathós. Zwracał więc uwagę na ćwiczenia fizyczne jako formę zaprawy do obrony ojczyzny, dążenia do piękna cielesnego i zdrowia oraz uzyskania harmonii duszy i ciała. Podkreślał też użyteczność rywalizacji sportowej w doskonaleniu przymiotów ducha.

Pocieszające było to, że wszyscy zebrani niemal jednogłośnie przyjęli pomysł Coubertina. Jednak po latach baron stwierdził: „jeśli mam być szczery, prawdopodobnie nikt nie wiedział, o co mi chodziło. To, co powiedziałem, było zupełnie niezrozumiałe dla publiczności”[3]. W 1894 r. w Paryżu utworzono także formalne struktury ruchu olimpijskiego. Powołano wówczas Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Pierwszym prezesem MKOl został grecki przedsiębiorca i pisarz Demetrios Vikelas, gdyż zamierzeniem Coubertina było powierzanie prezesury obywatelowi państwa, w którym miały odbyć się najbliższe igrzyska. Jednak bardzo szybko odstąpiono od tej zasady, bowiem kiedy dwa lata później prezesem MKOl został Coubertin (igrzyska w 1900 r. miały się odbyć w Paryżu), pozostał nim aż do 1925 roku.

Doszukując się motywów aktywności Francuza, powinniśmy pamiętać o jego doświadczeniach z młodości. Bowiem jako mały chłopiec obserwował on klęskę Francji w wojnie z Prusami. Kilkanaście lat później przyczyn tej porażki dopatrywał się on m.in. w niewydolnym systemie edukacji francuskiej, w której dominowały przeładowane programy nauczania (sic!) i zaniedbywanie aktywności ruchowej. Coubertin nosił więc w sobie potrzebę uzdrowienia społeczeństwa francuskiego. W jego wizji funkcję wychowawczą miał pełnić sport. Wykorzystał przy tym doświadczenia zdobyte podczas podróży po Europie i Ameryce Północnej.

Szczególnie zainteresowały go metody angielskiego pedagoga Thomasa Arnolda. Arnold był pastorem protestanckim, filologiem klasycznym, kierował szkołą w Rugby. Miał niewiele wspólnego ze sportem, ale świadomy jego pozytywnego oddziaływania na młodych ludzi zgodził się, by w jego szkole wprowadzono najpierw grę w krykieta, futbol, a także rugby. Liczył on na to, że podczas rywalizacji sportowej uczniowie sami będą motywowali się do osiągnięcia zwycięstwa, wykażą się dyscypliną i wypracują cechy potrzebne w codziennym życiu.

Idea igrzysk a nastroje polityczne w Europie

W XIX w. wielokrotnie podejmowano nieudane próby wskrzeszenia igrzysk. Dlaczego zatem pomysł barona Pierre’a de Coubertin został zrealizowany? Bez wątpienia idee barona korespondowały z nastrojami panującymi wówczas w Europie. Wszak w latach 1875‒1881 niemiecki historyk i archeolog Ernst Curtius prowadził prace archeologiczne w Olimpii, gdzie odbywały się starożytne igrzyska. Odsłonił wówczas ruiny wszystkich głównych budowli[4]. Ważne zmiany zachodziły też na międzynarodowej scenie politycznej. W ciągu trzydziestu lat po klęsce Francji w wojnie z Prusami uformowały się dwa przeciwstawne bloki polityczno-wojskowe. Z jednej strony Niemcy, Austro-Węgry i Włochy tworzyły Trójprzymierze, z drugiej Wielka Brytania, Francja i Rosja – Trójporozumienie.

Wedle wizji Coubertina igrzyska miały stanowić teren porozumienia i pokojowej rywalizacji zawodników z różnych zakątków świata[5]. Doskonale rozumiał on zagrożenie dla pokoju wynikające z rywalizacji między Francją i Niemcami[6]. Sport i idea olimpijska nawiązująca do starożytności, gdzie „pokój boży” nakazywał przerwanie wszelkich walk w całej Grecji, w znacznie większym stopniu niż jakiekolwiek wynalazki i zabiegi dyplomatyczne miały zapewnić bezpieczeństwo światu (…)

Zimowe igrzyska olimpijskie, bo tak brzmi pełna nazwa, zostały zapoczątkowane w 1924 r. w Chamonix jako Tydzień Sportów Zimowych. Dopiero później nazwano je igrzyskami. Podobnie jak igrzyska olimpijskie (często używamy błędnej nazwy „letnie igrzyska olimpijskie”) były organizowane co cztery lata. Do 1992 r. przedstawiciele dyscyplin zimowych i letnich startowali w tym samym roku. Jednak kolejne zimowe igrzyska w Lillehammer zostały zorganizowane w 1994 r. i od tego czasu występ sportowców reprezentujących sporty zimowe i letnie dzielą dwa lata. Wciąż jednak igrzyska i zimowe igrzyska olimpijskie odbywają się w cyklu czteroletnim.

 

Próba bilansu

Bez wątpienia ideały i plany barona Pierre’a de Coubertin były oderwane od rzeczywistości. Sam baron przekonał się o tym bardzo szybko. Poza tym dążenie do realizacji swoich planów kosztowało go bezpieczeństwo materialne najbliższych – żony i dwójki dzieci, syna Jacques’a i córki Renée. Pod koniec życia Coubertin musiał sprzedać dom, drastycznie obniżyć budżet domowy i standard życia. Jeżeli dodamy, że dwa lata przed Igrzyskami Olimpijskimi w Paryżu w 1900 r., w okresie intensywnej aktywności barona, jego syn Jacques po zbyt długim przebywaniu na słońcu doznał poważnego udaru i w rezultacie upośledzenia, to mamy obraz człowieka, który próbując realizować swoje marzenia, zniszczył życie najbliższych.

Pierre de Coubertin zmarł nagle w wieku 74 lat 2 września 1937 r. podczas spaceru w genewskim parku La Grange. Jego ciało złożono w grobie na cmentarzu Bois-de-Vaux w Lozannie, zaś serce, zgodnie z jego wolą, w marcu 1939 r. złożono w greckiej Olimpii[7].

Czy rzeczywiście dzieło barona okazało się porażką? Nowożytne igrzyska pomimo ustalenia rytuałów na wzór igrzysk starożytnych nie były i nie będą religią. W przeciwieństwie do starożytności nie miały takiej siły, wynikającej ze strachu lub szacunku do bóstwa, by zapobiec konfliktom lub je powstrzymać. Dzisiaj pozostają one rozrywką i doskonałym interesem. W związku z tym same igrzyska i uczestniczący w nich sportowcy zamiast – zgodnie z założeniami Coubertina – oddziaływać na otaczający ich świat, sami stają się obiektem oddziaływania części ludzkości zainteresowanej wyciągnięciem korzyści z igrzysk (…)

Cały artykuł Artura Pasko przeczytacie w najnowszym wydaniu (1/2022) „Wiadomości Historycznych”.

 

[1] Końcowe słowa przemówienia Pierre’a de Coubertina wygłoszonego na jubileuszowej sesji Unii Francuskich Towarzystw Sportów Atletycznych (USFSA) na Sorbonie w dniu 25 listopada 1892 r., [w:] P. de Coubertin, Przemówienia, pisma różne i listy, Warszawa 1994, s. 14.

[2] Kongres dla wznowienia igrzysk olimpijskich. Paryż 1894, [w:] P. de Coubertin, dz. cyt., s. 15 i nast.

[3] Cyt. za: D. Miller, Historia igrzysk olimpijskich i MKOl. Od Aten do Pekinu 1894‒2008, przekł. T. Górski, K. Karłowska, A. Zdziemborska, Poznań 2008, s. 38.

[4] W. Lipoński, S. Lipoński, Polacy na olimpiadach, Poznań [brak roku wydania], s. 10.

[5] Kongres dla wznowienia igrzysk olimpijskich. Paryż 1894, [w:] P. de Coubertin, dz. cyt., s. 15 i nast.

[6] P. de Coubertin, Moje wspomnienia, [w:] tegoż, dz. cyt., s. 139.

[7] The most famous unknown in history, http://www.olympic.org/content/news/media-resources/manual-news/1999-2009/2007/01/03/the-most-famous-unknown-in-history-/ (dostęp: 3.11.2021)